Historia tego miejsca jest bardzo długa.. nie wiem czy pamiętacie jak istotne kiedyś bosmanka miała znaczenie w szkoleniach żeglarskich. W czasach, gdy kursanci w znacznych ilościach zalewali Bazę żeglarską AZS, pełniliśmy na niej wachty. Obserwując akwen, pilnując porządku na terenie przesiadywaliśmy na niej po 24 godziny. W kryzysowych sytuacjach stanowiła idealny punkt obserwacyjny, dzięki czemu często w tym rejonie jeziora udało nam się pomóc wielu załogom. Wielu z nas pamięta noce w śpiworze właśnie w tym miejscu, niezapomniane wschody słońca, które pojawia się nad Jaworem, "barana" czy ukrywane imprezy przed Edim ;)
Bosmanka pomimo, iż dzisiaj ją rozbieramy, na zawsze pozostanie w naszych wspomnieniach...