Wszystkie znaki na niebie i ziemi przypominają nam o tym, że idzie zima. Liście spadają z drzew, kreska na termometrze leci w dół, słońce nie raczy z taką samą częstotliwością i mocą, no i nasz sprzęt powoli „wychodzi” z wody. Pakowanie plecaka przed wyjazdem to sama radość, rozpakowanie go po powrocie to istna męka. Tak jest też z naszą Bazą, rozpoczęcie długo oczekiwanego sezonu daje wiele euforii, zakończeniu czasami towarzyszy łezka w oku. Ale spakować się trzeba, więc i nasz sprzęt na zimę zabezpieczyć trzeba, wszystko trafia na swoje miejsce. Pozostaje nam cieszyć oczy Soliną w jesienne weekendy i odliczać dni do kolejnego lata.