Słaby dzień naszego zespołu przejawiał się od początku spotkania. Błąd przejścia linii w pierwszej zagrywce, następnie błąd w ataku, aż w końcu błąd rozegrania. Spotkanie to rozpoczęło się tzw. Grą błędów zespołu gospodarzy. Dodatkowo mocne zagrywki przeciwników nie pozwalały Rzeszowianom nawiązać walki. W krótkim czasie trener Bajorek wykorzystał przysługujące mu czasy, a nasza drużyna przegrywała 12:7. Jednakże momentami widać było przebłyski dobrej gr. Obrony Krzyśka Dziadosza, bloki Alka Jemioła oraz skuteczne kontry Jacka Pszonki i Bartka Boho pozwoliły Akademikom doprowadzić do remisu (15:15). Ale  wtedy Głogowianie ponownie wzmocnili swoją zagrywkę, w związku z czym AZS był bezsilny i przegrał seta do 19.

 

Druga odsłona wyglądała nieco lepiej. Początkowo zawodnicy obu drużyn walczyli punkt za punkt. Widocznych było wiele wymian, obron i kontrataków. Punktowymi blokami popisali się Marcin Dobel i Bartosz Boho, dzięki którym AZS szybko odskoczył na 3 punkty (13:10). Mogło by się wydawać, że pociągną tą przewagę do końca seta, ale musiało być inaczej. Przy stanie 16:13 dla gospodarzy na zagrywkę wszedł Michał Kazała. Wtedy to zaczął się „koncert” LKS-u. Rzeszowianom posypało się przyjęcie, co skutkowało niedokładnym rozegraniem i nieskończonymi atakami. Zaś Głogowianie wykorzystywali kontry w stu procentach, przez co na tablicy widniał wynik 21:18 dla przyjezdnych. Atak środkowego Głogovii z piłki przechodzącej zakończył seta do 19.

 

W trzecim secie obie drużyny straciły tempo gry. Zepsutymi zagrywkami na przemian „chwalili się” zawodnicy obu ekip (6:6). Dzięki błędom w ataku Głogowian i skończonym atakom Bartosza Boho AZS wyszedł na dwupunktową przewagę (7:9). Jednakże nie na długo, gdyż wtenczas atakujący LKS-u Maciej Madej wziął sprawę w swoje ręce i po minucie to Głogów był na prowadzeniu 13:10. Pomimo obron Krzyśka Dziadosza i skończonym ataku Alka Jemioła to Głogovia cały czas była bliżej zwycięstwa (17:15). Niestety błędy w przyjęciu gospodarzy nie pomagały w odrabianiu strat, a Głogowianie prowadzili już 20:15. Widoczna była już zabawa w grze przyjezdnych, a nam zostało tylko czekać do coraz szybciej zbliżającego się końca spotkania. Set, a zarazem mecz skończył się efektownym atakiem wykonanym przez przyjmującego drużyny z Głogowa, Rafała Mardonia, a nam zostało tylko podziękować za wspólną grę.

 

Sędziowali: Stefanowski Tomasz, Litwiński Marek, Nobis Bernadetta, 

 

AZS UR Rzeszów: Dobel (c), Boho, Pszonka, Jemioł, Kulasa, Surmacz, Dziadosz (L) oraz Cisek, Pustelak, Stokłosa, Kocur, Kozicki

LKS Głogovia Głogów Młp.:  Madej, Skarbowski (c), Środa, Mardoń, Dziadosz, Gaweł, Kozub (L) oraz Pieczonka, Kalandyk, Kazała, Lasota, Bachórz

Źródło: Inf. własna
Nadesłał(a): J.K.